Poprzednie częściAnturaż część 1
Pokaż listęUkryj listę

Anturaż część 36

- Mało brakowało i zostalibyśmy zaatakowani. Mieliśmy szczęście, że udało się do tego nie dopuścić. Dzisiejsza akcja Wawa i jego drużyny ujawniła nam i całemu światu, że greckie mity stały się faktem – stary podporucznik przerwał wypowiedź, rozglądnął się. W ten sposób chciał zobaczyć, jaki efekt na słuchaczach wywarły jego słowa i kontynuował dalej.

-Powstało nowe zagrożenie dla człowieka. W tej chwili nie wiemy, czy tylko w morzu, czy na lądzie też. Stwórcy tych stworzeń potrafili wyłączyć, nie tylko stłumić system odpornościowy. Nie następuje odkładanie obcej tkanki, czyli nie dochodzi do reakcji alergicznej. Dotychczasowe krzyżówki międzygatunkowe, jeżeli pozostawały przy życiu to traciły zdolność naturalnego rozmnażania się. Tak się dzieje, gdy łączący się samca osła z klaczą konia. Rodzi się muł i on nie posiada możliwości rozrodczych. Podobnie jest krzyżując psa z wilkiem, tu następuje możliwość rozmnażanie się. Tylko po kilku pokoleniach potomstwo dzieli się na psy i wilki. Inżynieria genetyczna, która stworzyła ludzi morza, postąpiła identycznie jak nieznana nam inteligencja tworząc przed tysiącami lat geparda. Posiada on cechy psa i kota, żółte futro jest identyczne jak gładkowłosych psów, czarne cętki są puszyste jak u kota, cierpi jednocześnie na choroby psów i kotów. Wszystkie te istoty posiadają identyczne DNA, można im przeszczepiać narządy bez obawy odrzucenia przeszczepu. DNA jest nośnikiem wszystkich informacji genetycznych. Kwas fosforowy, cukier i związane z nimi zasady kwasu fosforowego tworzą strukturę, która przypomina sznurową drabinkę jak podwójna spirala. Kod genetyczny jest określony przez sekwencję czterech różnych zasad (adenina, guanina, cytozyna i tymina), określone dwie zasady tworzą parę. W taki sposób zebrane są wszystkie informacje odnoszące się do budowy i rozwoju wszystkich organizmów żywych.

- Projektanci ludzi morza zabezpieczyli się przed ich usamodzielnieniem, wszczepiając im nanoroboty. Przypominam, że 1 nanometr odpowiada jednej miliardowej części metra, lub 0, 000001 milimetra. Niestety nie wiemy, czy ich potomstwo przejmie asemblery, czy będzie wolne od replikatorów, obie te nazwy oznaczają nanoroboty. W taki nietypowy sposób spotkaliśmy się z nową bronią masowego rażenia, stworzoną w nanotechnologii.

- Kamery specjalnie nie pokazały, jednego ocalonego osobnika. Został wyłowiony nieprzytomny i nikt postronny nie zauważył, że żyje. W chwili uderzenia ładunków wybuchowych był stosunkowo daleko od reszty stada. Dzięki temu ocalał, jedynie doznał utraty przytomności. Zaraz po odzyskaniu przytomności, został psychiatrycznie zbadany. Już wstępne badania wykazały, że został edukowany sensoramą.

Miny wszystkich obecnych i mrukliwe reakcje. Przypomniały podporucznikowi o ogólnej niewiedzy, w przypadku poruszanego właśnie tematu.

- Przepraszam zagalopowałem się, już wyjaśniam. Sensorama została zbudowana 1957 roku przez Mortona Heiliga, była to pierwsza maszyna kreująca rzeczywistość wirtualną. Obecnie używane są znacznie nowocześniejsze modele. Uczą one w sposób zaprogramowany dotyk, smak, zapach, wzrok i słuch. Całą wiedzę czerpiemy z własnego doświadczenia zmysłowego. Obecnie nie wiemy, co się dzieje, gdy takie doświadczenie zostanie nam wprowadzone sztucznie. Dodatkowo każdy osobnik w swoim mózgu posiadał jednobiegunowa elektrodę, miała ona za zadanie wywołanie pamięci elektrycznej. Wszystkie ośrodki naukowe w kraju i Związku Radzieckim w trybie pilnym rozwiązywać będą problem. Powołania nowego życia w ukrytym laboratorium Frankensteina i wykorzystania przeciw nam jego produktów.

Skończył wypowiedź i zgłosił chęć udzielania odpowiedzi, w miarę posiadanej wiedzy. Zaczęto zadawać szczegółowe pytania, jeżeli tylko mógł odpowiadał na nie. Jednak więcej pytań pozostało niewyjaśnionych. Nawet największe autorytety naukowe kraju będące obecne na odprawie za pomocą wideokonferencji, nie potrafiły udzielić w tej chwili jasnych odpowiedzi. Jeżeli nam uda utrzymać się przy życiu jednego ocalałego samca hybrydy. Prawdopodobnie uzyskamy większą wiedzę, być może dowiemy się gdzie został stworzony i ile sztuk liczy stado podstawowe.

Niedziela 3 maj 2015 jest już wieczór powoli goście opuszczają podziemny kompleks. Wszyscy pod wyjątkowo silną eskortą, stale obowiązuje najwyższy stopień alarmu, ogłoszony pierwszego. Odwołano w armii wszystkie urlopy, przepustki, powołano do służby czynnej znaczne siły rezerwy. Jednostki pancerne i obrony przeciwlotniczej opuściły koszary. Okręty nadwodne zostały wyprowadzone z portów, stale płyną zygzakując. Lotnictwo rozproszono, część samolotów przeniesiono na zapasowe lotniska. Pozostałe zostały wprowadzone do schronów. Obrona przeciwlotnicza kraju jest już rozlokowana i w stałej gotowości. Jednostki rakietowe wyposażone w broń międzykontynentalną i rakietowe okręty atomowe. Czekają, tylko na rozkaz odpalenia rakiet z głowicami jądrowymi. Wystarczy tylko najdrobniejszy incydent, a cały świat wyleci w powietrze.

Przez dwa dni pobytu w podziemnym mieście całego szefostwa bardzo dużo się działo. Wszyscy z drużyny ”ASEKUROCAL” szczegółowo z detalami opowiadali. Kierownictwo kraju i dowództwo Układu Warszawskiego nie potrafili uzyskać, na zadawane pytania jasnych odpowiedzi. Trwały gorączkowe i intensywne prace wywiadowcze, nad ustaleniem wszystkich szczegółów sytuacji. Wielu Przywódców innych państw deklarowało chęć pomocy nad ustaleniem sprawców ataku.

Najtrudniej było mi przekonać, powołaną komisję o sposobie wykrycia podwodnego stada. Dopiero interwencja Premiera i starego podporucznika definitywnie zakończyła pytania, skierowane do mnie.

Ciekawy przebieg ma przesłuchiwanie ocalałego z ludzi-ryb. Posiada on skrzela i pokryty jest łuskami, stale przebywa w słonej wodzie. Woda z Bałtyku mu nie odpowiada, ma za małe zasolenie. Specjalnie dla niego mały zbiornikowiec dostarcza świeżą z morza północnego. Naukowcom udało się zablokować jego replikatora, sami nie wiedzą na jak długo. Chimera jest wyjątkowo inteligentna i jako przeciwnik bardzo niebezpieczna. Posiada własny niewystępujący wcześniej na świecie dźwiękowy język. Porozumiemy się z nim za pomocą głośników i mikrofonów podwodnych wykorzystując komputer fotoniczny. Udało się ustalić, że stado przebywało w zalanych przez morze prehistorycznych jaskiniach w Ameryce południowej. Pozostało tam jeszcze około stu bardzo młodych osobników. Służyli, jako dodatkowe zabezpieczenie wykonywania przez osobniki dorosłe wszystkich poleceń swoich stwórców. Najciekawsza dla nas informacja dotyczy sześciu młodych hybryd, wychowywanych bez wiedzy nadzorców. Przebywają oni w pobliżu miejsca pobytu zakładników, ponieważ tam docierają, wysyłane sygnały do nanorobotów. Niestety nie wiedzą, czy ich potomstwo przejęło asemblery, czy jest wolne od replikatorów. Bojąc się o ich życie, chronią je wyjątkowo starannie.

Dopiero jak minęło pół godziny od wyjazdu wszystkich uczestników inspekcji z premierem na cele. Zgodnie z przepisami mogłem iść do magazynu broni po własną broń. Od Zbrojmistrza pobrałem przydzielonego mi Raka Enda i sześć naładowanych magazynków. Broń ta strzela automatycznie pociskami małego kalibru, jest wyjątkowo celna. Została zaprojektowana i produkowana jest w zakładach „Łucznik” w Radomiu. Zawdzięczam jej przydział mojemu instruktorowi ze specnazu Siergiejowi. To on nalegał u Orłowa na moje przeszkolenie w obchodzeniu się z bronią. Strzelaniem ostrą amunicją i posługiwanie się nożem. Teraz moje treningi judo i karate wyglądają odmiennie od tego, w jaki sposób wcześniej ćwiczyłem. Bardzo duży nacisk instruktor nakłada na dwie rzeczy. Pierwsza to opanowanie i pohamowanie nawet największej złości. Ma to ochronić osoby w moim otoczeniu przed niekontrolowanym wybuchem mojej agresji. Drugą umiejętnością, jaką mam nabyć, to w czasie prawdziwej akcji działanie instynktowne. Wtedy mam postępować w sposób wyćwiczony, bez zastanawiania się nad następnym uderzeniem. Ciało samo potrafi reagować w połączeniu z podświadomością. Dochodzi jeszcze nauka nie reagowania na ból, to adrenalina ma zastąpić myślenie i środki przeciwbólowe. Wątpię czy kiedykolwiek sprostam oczekiwaniom, jakie Siergiej we mnie podkłada.

Sobota 9 maj 2015 dzień zwycięstwa, odbędą się uroczystości w całym kraju pod pomnikami upamiętniającymi ofiary drugiej wojny światowej. Kombatanci wspominać będą poległych, jakie pustki odejściem zostawili w swoich rodzinach. Dzieci ich opowiedzą jak bardzo brakowało im rodziców. Współcześni pamiętają o bohaterskich czynach w ten ustawowy dzień wolny od pracy. Część osób na pewno się złości jak święto państwowe wypada w soboty lub niedziele. Wtedy wolne się nie należy i pozostaje czekać rok albo dwa na ekstra wolne przypadające w dni robocze. Wczoraj miałem jechać do domu na przepustkę, tak bardzo się cieszyłem. Niestety dalej obowiązuje najwyższy stopień gotowości w armii, wszystko do czasu wyjaśnienia skali zagrożenia wstrzymane. Przyśpieszono nam przeszkolenie, mające na celu włączenie nas, jako pełnoprawnych żołnierzy do sił kosmicznych.

Jest nam znacznie trudniej szkolić się niż Amerykanom, oni posiadają w pamięci komputerów skopiowaną kulę ziemską w skali 1: 1. Wykonaną na zlecenie armii przez firmę „There”. Powstałą już w 2008 roku, posiada szczegółowy trójwymiarowy obraz najmniejszych detali terenu. Wytworu ludzkich rąk i umysłów takich jak budynki, mosty, drogi. Zostało wszystko skopiowane i jest na bieżąco aktualizowane przez satelity szpiegowskie. Od tego czasu stale symulują konflikty zbrojne z wykorzystaniem kosmosu. Stworzyli też bezprzewodową sieć komunikacyjną, opasającą całą ziemię.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania