Poprzednie częściDasz radę część 1
Pokaż listęUkryj listę

Dasz radę część 147

Witaj, Basiu!

Dziękuję ci bardzo za przypomnienie, że seks jest uzupełnieniem uczucia, a nie podstawową wartością, od której się na pewno nie zaczyna budowy związku. To tak w wielkim skrócie, bo wszystkiego nie będę tu przepisywał, aczkolwiek jest ono tego warte. Nie wiem, czy wszystkie kobiety są tak wyczulone na tematy cielesne, ale jeśli tylko w połowie, to jestem pełen uznania. Mówię to z aprobatą, bo mnie osobiście nie chciałoby się wymieniać tak wielu powodów.ba! Nie wiem, czy bym znalazł i ukierunkował na wartości duchowe. A te porównania uczucia do kolorów, motylków, rozkwitu, ceremonii ślubnej i nocnego przełamywania tabu by posmakować tej…hmmm..wisienki? Powinnaś spróbować napisać coś z erotyki, chętnie bym się…zagłębił.

To jak dla mnie jest zawsze takie same, gdzie byś nie pojechała, to wszędzie będzie mamona na 1 miejscu. Nikt mi nie powie, że pojechał po doświadczenie, zdobyć kwalifikacje, o pieniądze w ogóle nie pytał, nie mówiąc o przeliczaniu zysku. Takie bicie piany, robienie z siebie wała, gdy po oczach widać jak marzy, co to nie będzie po powrocie. Owszem, zgodzę się, że są wyjątki, co dostają propozycję stażu, dzięki czemu mogą liczyć, że z takim zachodnim certyfikatem, będą mogli ubiegać się o piastowanie dyrektorskich stanowisk. Takie osoby będą kierowały się swą ambicją, determinacją w podejmowaniu wyzwań, bo zaczęli jakiś czas temu studiami i nie ma już odwrotu, to ich cel.

No wiesz, co? To tak ładnie broniłaś waszej cielesnej świątyni, tak ulotnie wręcz bajkowo opisałaś miłość, a tu taka plama. Twoim ulubionym słowem, które kojarzy ci się ze szczęściem, nie jest rodzina ani małżeństwo? Sadziłem, że to było preludium do głębszych analiz, wyszczególnienia wyższych wartości, a ty zajechałaś z filozoficznym dopasowaniem, a przepraszam, przystosowaniem. Choć dla mnie to jeden świst, bo oznacza poddanie się pewnym trendom, a miałem cię za bardziej twórczą. A może to zły dzień, jakieś fluidy i dlatego tak bierna postawa?

Co do poszukiwania, to większość z nas może się przyznać, to już taki stały element naszej egzystencji, choćby i najbardziej prawidłowo się rozwijającej. Jak podsumować by kilka ostatnich lat, to wyszłoby pewnie, że więcej w tym zmian, odwrotów, nastawiania niż włożonej energii w konkretny rezultat. Widocznie tak musi być, inaczej byśmy zgnuśnieli, popadli w zwątpienie, a tak jakiś szalony pomysł i już oczka się błyszczą. Dokładnie, tak jak Sofie, decyzja o przerwaniu pracy, wyjazd i dziewczyna zaczęła nowy etap, a jak to się skończy, to tego pewnie i najlepsza wróżka nie wie. To dopiero poszukiwanie, ciężko mi kogoś znaleźć by, choć częściowo mógł jej dotrzymać kroku.

W młodości, to ja miałem z kilka takich ulubionych słów, a w zasadzie większość była mi za pan brat. Co z resztą się dziwić, cały świat jawił się, jako wspaniały i takie rzeczy jak refleksja, analiza, to były abstrakcją, nie mówiąc o czymś, co jest zwątpieniem, bo takich słów to się nie używało.

A to sobie urządziliście taki wieczór poważnych podsumowań, szkoda, że nie byłem z wami, bo dowiedziałbym się sporo o charakterze twoich znajomych, Niby zabawa, a z poszczególnych ulubionych słów, wychodzi klarowna postawa w stosunku, co do ludzi, a co najważniejsze do stanowiska na własne życie. A tak na marginesie, czy ty robiłaś sobie test francuski, ten o wchodzeniu do lasu?

To do jutra, moja koleżanko

Pozdrawiam, Kacper.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Miła 22.11.2016
    Jak zwykle świetna część
  • Robert. M 22.11.2016
    Dziękuję bardzo, za pozostawienie kilku słów, za pokazanie, jak należy być stałym w tym co sobie narzucimy, względnie postanowimy.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania