Dasz radę część 2
Witaj Basiu!
To Basieńko ruszyłem kamyczek, by poleciała lawina, a to wszystko przez moje nieopatrzne słowa, na temat twego profesjonalnego podejścia do spraw typowo męskich.
Nawet tak nie myśl, że to spowodowało, że stałaś się mało kobieca, a przenosząc do domu takowe sprawy, twój mąż spojrzał na ciebie bardzo sceptycznie, myśląc o twej seksualności. Czy uważasz, ze pracując w tym samym czasie jako florystka, miałabyś teraz dalej męża, albo inaczej, czy to czym się zajmujemy ma wpływ na związek. Ale to tak na marginesie, to wszystko jest mało istotne, bo ty przecież już od 2 lat pracujesz nad powieściami o miłości, o tym co warte wyrzeczenia. Więc bardziej tą fiksacje myślową, zwalam na karb osamotnienia i jednak stresu, bo taki wyjazd i do tego brak znajomych - a dla takiej gaduły to prawie szok- to jednak jest ciężki okres do przezwyciężenia, przynajmniej na początku.
Nie chcę byś pomyślała, że ja cię pocieszam, ale sama wiesz o tym, że twoje koleżanki po fachu, mając niestabilną sytuację domową, wchodziły na salony z bestsellerami. Przekuj ten cały pokład emocjonalny, ten swój wewnętrzny regres, to wszystko co jest chaotyczne na dzienne tworzenie obrazów z ludzkimi wynurzeniami. Bardzo mi się to podoba, to co napisałaś na temat spojrzenia na innych, by zobaczyć ich w sobie, by tam na krańcach ziemi, zrozumieć, że wszyscy jesteśmy z tej samej gliny.
I masz rację, że to co nas spotyka jest potrzebne, choć bij, zabij, nie wiemy czasem w jaki sposób do cholery to może się przydać. Zważywszy na fakt naszych inklinacji do narzekania, najdrobniejsze odchyły od normy, są już powodem do szukania po omacku, a co dopiero po rozwodzie. Mimo to cieszę się, że kończysz optymistycznie, że już masz tą wizję, będąc wysoko w górze nim samolot wyląduje, widzisz swą dalszą karierę w opisywaniu ludzi postronnych, ale z wigorem, mentalnością, zasadami.
Zdałem sobie teraz sprawę z tego, że będziesz przesuwać się na wschód, więc w pewnym momencie, ja jeszcze będę spał jak ty już będziesz zbierała notatki, a po przyjściu z pracy, ty już możesz zasypiać. Ale to także będzie urocze, gdy będziemy się budzić, a tu w komputerze – Masz nową wiadomość – to będzie takie nasze dzień dobry .
No to do jutra i mam nadzieję, że to już będzie rzetelna analiza tego co chcesz spisać, czym nas chcesz zwalić z nóg.
Pozdrawiam Kacper
Komentarze (6)
czesc to czesc - rozdzial to rozdzial'
mam nadzieje ze skumales
jaki tytul powinien byc:
dasz rade rozdzial 77
pzdr
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania