Poprzednie częściDasz radę część 1
Pokaż listęUkryj listę

Dasz radę część 60

Witaj Basiu!

Żyjemy w takich czasach, że ciężko już czymś nas zaskoczyć. Te wszystkie pożegnania, gdy ktoś z naszych najbliższych decydował się na wyjazd zagraniczny, nie stanowią już ekscytacji. Można nawet powiedzieć, że to jest czymś naturalnym, stało się formą przejściową, przed stabilizacją w naszym kraju. Czasami mam wrażenie, że jest to nieodzowne, taki etap na drodze do szczęścia. Dziś chyba w każdej rodzinie, są osoby, które przebywają na takich saksach, a w wakacje zwiększają obroty w kantorach wymiany waluty. Widać ich radość, chęć do życia, bo przybywają odreagować, zaspokoić swą tęsknotę, która towarzyszy im już od momentu wyjazdu, powrotu do tej ziemi obiecanej.

Pewnie dziwisz się, dlaczego tak piszę, ale widzę to każdego roku, jak grono ludzi zostawia tych wszystkich, których kocha, te znane sobie osoby, zakątki, bo wciąż nie widzą tu przyszłości. To jest ten aspekt, który pomijają w wypowiedziach, skupiają się na tym co dzięki temu mają, jak się ustawią za rok czy dwa, ale w podświadomości są chwile gdy zasypiając, liczyli dni do świąt. No może gdzieś w zaciszu domowym, uronią łzę, poskarżą się na szarą egzystencję, ale dla większości mają te lepsze fragmenty. Ty sama wiesz jak czasem jest ci ciężko, choć trudno twój wyjazd porównać z innymi, ale de facto rozłąka tak samo boli.

Troszeczkę dziś smęcę, ale i ja żegnam kuzynkę Elę, która co roku wraca do Londynu na rok i jakoś ciężko jej wrócić na stałe. Dzieci dorastają, i ma dylemat, co zrobić, jak bezboleśnie je przestawić na nasze realia. Trudne są te wybory, gdy nauczymy się na dobre, a ciągnie do domu, by nacieszyć się obcowaniem z rodzicami,- notabene tak dawniej nas osłabiającymi –szkolnymi znajomymi. Dobrze więc w porę wrócić, ustawić dzieci na starcie, tylko nie zawsze tak wszystkim się udaje.

Pociągnęliśmy temat językowy, że profesor Miodek by się nie powstydził. Ale takie są realia, gdy jesteś zmuszona przebywać w danym kraju, to i dane historyczne, topografia, kultura i wszystko co ma związek z tym miejscem nas interesuje. Ktoś z naszych znajomych, jakby to przeczytał, to by stwierdził, że nam korba odbiła, ale widocznie jest nam to potrzebne. Zresztą, o samych imprezach, koktajlach, czy nocnych uciechach się nie da, trzeba i poważne tematy poruszać. Choć w gwoli prawdy, trzeba powiedzieć, że my to z wszystkiego umiemy żartować, co mnie w żadnym wypadku nie martwi. Z wiekiem nabieram przekonania, że to dzięki takiemu nastawieniu, jest możliwe przeżyć to nie wpadając w obłęd.

Nigdy nie czytam książek pod kątem autorów, więc trudno mi powiedzieć, czy ci z Włoch, to są moimi ulubionymi. Bardziej już filmy i to te z dzieciństwa, utkwiły mi w pamięci, gdzie występowały piękne kobiety, co do fabuły to jedyne co pamiętam, to gestykulację, która rzucała się w oczy. Ale w końcu to południowcy, tam pewnie nie ma czasu na jakieś rozpamiętywanie, tam wciąż się coś dzieje. Dla ciebie, to powód do radości, jako osoba z temperamentem, lepiej trafić nie mogłaś.

To do jutra moja koleżanko

Pozdrawiam Kacper

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Miła 27.08.2016
    Super!!
  • Robert. M 27.08.2016
    Przepraszam, że wczoraj tak późno wstawiłem, ale troszeczkę się integrowałem z rodziną. Dzięki za pamięć i do następnego wejścia, jeśli będzie Ci się chciało.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania