Poprzednie częściDasz radę część 1
Pokaż listęUkryj listę

Dasz radę część 149

Witaj, Basiu!

Głupio mi było pisać o twojej garderobie, o wszelakich preferencjach, przy wybieraniu bielizny, czy koszulek na ramiączkach. Ale skoro się przyznałaś, że to do ciebie niepodobne, wręcz zakrawa na postradanie zmysłu, by skupywać prześwitujące haleczki, to powiem w ten sposób. Zawsze byłaś osobą mocno stojącą na nogach, z wielkimi aspiracjami i towarzystwem, również męskim. Aby dojść do tego, co dziś, wystartowałaś w piśmie o stricte męskim profilu, co kazało ci postawić na fachowość i twardy charakter. Sama mówiłaś, że jako kobieta musiałaś więcej dać z siebie niż poszczególny kierownik, by utrzymać swoje stanowisko. To mogło zakłócić harmonię w spojrzeniu na erotykę, pewnie się mylę, ale może tak podświadomie wolałaś, by dostrzegli twój potencjał, a więc ostry makijaż, kuse spódniczki no i skąpa bielizna na bok.

Później to było już życie z twym mężem, walka z aspiracjami, gdzie więcej było przyjaźni, niż takiego młodzieńczego pragnienia z dużą dozą na doznania namiętności. Nie chcę mówić, że nie mieliście tego, ale raczej nie potrzebowałaś wabików w postaci bezpruderyjnych gadżetów i tak zostało. Ale zawsze jest taki czas, miejsce i to się stało, Giulio to odblokował, nakierował i niech tak zostanie. Pozwól sobie na zmianę wizerunku, na sen w jedwabiu, przeźroczyście, może to przyśpieszy powrót do stanu przed depresyjnego, kto wie.

To, że nie ma nikogo, to nie znaczy, że masz być bierna, zrób to dla siebie, ciesz się swa kobiecości. Daj najpierw upust swoim pragnieniom, pofantazjuj, podkreśl swoje walory, naciesz się sama swoim seksapilem, a reszta może sama dojdzie. A sam wyjazd do Indii, niczego nie przekreśla, to nie zesłanie, po pewnym czasie wrócisz, a styl zostanie, poza tym tam również będziesz sypiać, a w czym, to sama zdecydujesz. Nie musisz zmieniać siebie dla zdobyczy, odhaczenia, pokazania na siłę, bo ty zawsze będziesz miała to coś, - za przeproszeniem – czy będziesz w obcisłych leginsach i figach, czy dresach.

Jeśli tak czułaś, że to ten moment, że Rzym to sprowokował, to śmiało, przez te kilka tygodni, bądź taką dziewczyną, bo zakupiony towar i tak jest do spożytkowania. Zapomnij o mężu, o pracy, bądź kimś, kto zaczyna nowy rozdział, nie czuj się wyobcowana, bo ty z Polski, a tam to zacofanie. Pokaz to Sofie, jak dobrze mi ją nakreśliłaś, to niczym jej nie zaskoczysz, pewnie sama ma taki mały zestaw, że białka ci zetnie. Nie wierzę, że jest to dla ciebie dylemat, czuję, że się ze mną przekomarzasz, a tak naprawdę jesteś do tego przekonana.

Tobie to się tam nie za dobrze powodzi? Wycieczki, przesiadywanie po nocy w lokalach, a teraz jeszcze wielkie przyjęcie urodzinowe, jakby mało było rozrywek. To ile ten Luka ma znajomych, że ciągle dostawiano krzesła? A to cię docenił i powinnaś to przyjąć, jako zaszczyt, że nasze gołąbki uznał za główne danie na jego stole solenizanta. Mogłaś nie tylko się wykazać kunsztem kulinarnym, ale i poczuć się dowartościowana, jako Polka. Ja nie wiem, ale jak będziesz opuszczać Rzym, to chyba z płaczem, to przecież jest nie do opisania, jak w sumie obcy ludzie cię przyjęli. A tyle się mówi o animozjach, o zabieraniu stanowisk pracy, o przewietrzeniu zachodnich krajów z emigrantów, a tu sielanka w jednym z najważniejszych miast Europy.

To do jutra, moja koleżanko

Pozdrawiam, Kacper.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Miła 24.11.2016
    Cudowna część:)
  • Robert. M 24.11.2016
    To cieszę się, bo zawsze to przyjemnie jest przeczytać, że dla Ciebie dany fragment był ciekawy.
  • Quincunx 24.11.2016
    Nie tylko dla Pani Miłej. Nie tylko.
    Pisanki wymagają jednak troski, Robson Pan.
    Jestem przekonany, że lepiej mówisz po polsku ode mnie, ale...
    Przykładowo - w damskiej modzie ubiera się legginsy. Wyraz niby obcy, ale moda swojska.
    Raczej tak.

    Tradycyjnie nie ocenię literek.
    Tradycyjnie też podziwiam Twój upór.
    Jesteś wytrwały jak moja cladrybina. Odporności zero, ale idzie wciąż do przodu.

    Trzym się przecinków.
  • Robert. M 24.11.2016
    Zawsze się cieszę z każdego komentarza, staram się odpowiedzieć bardzo osobiście, by każdy wiedział, że to dla mnie ważne. Postaram się i teraz tak odpowiedzieć. ....W życiu potocznym nie mam czasu na rozbudowane zdania, więc, moja wymowa odbiega od tej pisanej. Te moje tekściki, to też nie spływają tak na zamówienie, dla mnie to czasem wielkie wyzwanie, więc nie można się tym sugerować, zwłaszcza jak ktoś przeczyta kilka części tak duszkiem......Co do uporu, to tak jak w życiu, tylko pokorą i cierpliwością można dojść do celu. Postawiłem sobie za cel, by zrobić te części i tak to ciągnę, mam nadzieje, że oż do końca...... Dziękuję za długi i ciekawy komentarz.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania