Opoww *** Brudne Paznokcie
Chaotyczny skrót dawnego tekstu→Bronowanie Mózgu.
------------------------------------------------------------------
srebrzysty drucik spinacza
między odłamanym różowawym daszkiem
a zżółkniętym mięskiem spoconego palca
czyste paznokcie
nade wszystko
tłuste skrawki brudu
szczątki spalonych motyli
zdobią szarym pyłem wypalone zapałki
oślinione pety
na wytartym linoleum zaschnięte lepkie kałuże
plamy pośmiertne
zdobią rozkład trupa podłogi
cuchnącą szatą uryny
stół
wyszczerbiony talerz
spleśniałe resztki jedzenia
przyschły do dana
skrzepła krew do ciała
świat wokół cuchnie i gnije
to nic
musi mieć czyste
z większą siłą duszenia przesuwa drutem
zatłuszczony mankiet koszuli
przeszkadza w pracy
słabe światło też problemem
szczur potrąca
postrzępione opakowanie po czekoladkach
w kształcie trumienki
z datą smrodu na wieczku
pająk pieści suchą muchę
na zbrązowiałym ogryzku
mała purchawka
z wyssanym fruwaniem
do rozgniecenia z pustym pyknięciem
musi poprawić światło
podnosi spocony tyłek
wywraca wiadro
odgłos jelit wypływających
z rozciętego makowca brzucha
w brudnej cieczy
pływają skrawki paznokci i dzieciństwa
pluszowy misiu z odprutym oczkiem
musi wkręcić żarówkę
wchodzi na taboret
ciężka od krwi i potu koszula
przygniata stopę
bestia pogryzła kawałek łydki
odgonił póki co
nie trafił butem
duszno po nierównym sufitem
szmata krępuje nogi
osrana żarówka parzy ręce
trzyma nową
jak ostatnią chwilę
kropelki potu dławią oczy
obraz się rozmywa
taboret niestabilny
spada całym ciężarem
ciało jakiś czas faluje tłuszczem
stabilizacja
leży na boku
wyczuwa tuptanie
bliżej i głośniej
czuje lekki oddech i zapach sierści
łaskotanie wąsów
oczy duże i małe
złączone bliską przyszłością
szczur wgryza się w gardło
a on
w ostatnich sekundach życia
zdaje sobie sprawę
że umrze z brudnymi paznokciami
Komentarze (33)
jam uświniony po łokcie
a czasem cały żem brudny
po prostu flejtuch paskudny
Udało Ci się osiągnąć całkiem wysoki poziom turpizmu. Haczą mi gdzieniegdzie niezręczności albo raczej wybijające "niepłynności". Ale ogólnie, robi wiersz wrażenie. Obrzydliwe oczywiście. ?
pasuje do treści, która może wynikać z "haczenia" lecz nie musi:)↔Pozdrawiam:)
że taka treść.... w żołądku weny:)↔Pozdrawiam:)
bo to jedno z przesłania tekstu, w pewnym sensie... Pozdrawiam:) ?
A dyć nie wiedziałam, że to taka makabreska ?
Moje? Ostatnio przeczytałam "Nienachalną z urody" Czubaszek, świetna ?
Miasto ślepców - José Saramago
Czytałam książkę i oglądałam film, ksiązka dla mnie lepsza. Może sobie przypomnę tytuł tej książki, którą opisałam, ale propozycja Dekaosa też niczego sobie ?
Tutaj? A to wiem ?
Tu jest recenzja książki o jedzeniu trupów:
https://www.taniaksiazka.pl/sekretna-kolacja-raphael-montes-p-861587.html
Sekretna kolacja - Raphael Montes
Książka zrobiła na mnie wrażenia. Wyguglaj najlepiej recenzje:)
Mam przed oczami matkę koleżanki, która była nałogowa palaczką. Miała tlenione, blond włosy i pożółkłe palce od tytoniu. Obiecałam sobie, a miałam lat ok 10, że nigdy nie miała pożółkłych palców.
Ten wers wystarczy mi za resztę treści. Przepraszam i pozdrawiam.
Spojrzenie człeka, zmiennym bywa:)↔Pozdrawiam:)
https://www.taniaksiazka.pl/sekretna-kolacja-raphael-montes-p-861587.html
Sekretna kolacja - Raphael Montes
Człowiek na przestrzeni czasu może zupełnie inaczej reagować. Nie wydaje mi się to czymś nadzwyczajnym. Akurat ten fragment jest wg mojej opinii strasznie fuj, te spocone żółte, spocone palce i wyobrażenie, że mogłyby cie dotykać... ohyda.
Kiedyś przeczytam całość, tymczasem wzbudza we mnie obrzydliwość.
To może zależeć , od bardzo wielu "czynników" w danym dniu, lub nawet w danej chwili:)
Obsesja powoduje pewne oślepnięcie. Miałam kiedyś nauczycielkę, która podczas, gdy my pisaliśmy kartkówkę, wyjmowała z włosów wsuwkę i czyściła jej ostrym końcem paznokcie, a później - tym zaokrąglonym końcem - uszy. Następnie wytrzepywała z grzywki łupież i pojedyncze, słabe włosy. Wszystko nad otwartym dziennikiem. Na koniec podnosiła rozłożony dziennik i zdmuchiwała efekty pracy na pierwszą ławkę. Nikt nie siadał na pierwszej i drugiej.
- Dlaczego te ławki stoją puste? - pytała pani. - Boicie się mnie? Ja nie gryzę!
Obsesje bywają różne. Wyobraziłem sobie sekwencję, z panią nauczycielką. Faktycznie nie dziw, że nie siadali.
Pewne sprawy u większości wzbudzają... niechęć... np: włosy w rosole itp:)↔Pozdrawiam:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania