Opoww *** Lᴏᴛ ɴᴀᴅ Oᴘᴏᴡɪjsᴋɪᴍ Gɴɪᴀᴢᴅᴇᴍ
W skrócie na wybrane tematy, by nie zanudzać.
Tekst poważny jak… coś:))
Bez: się.
-------------
@Wstęp@
Opowi.pl, było pierwszym portalem, stricto rzecz jasna literackim, jaki akurat wygóglałem w 2017r. Po to tylko, by wrzucić o ile mnie pamięć nie myli, dziewięć tekstów i na tym poprzestać. Ale jak widać nie poprzestałem. I tak jakoś nadal wrzucam, a jak długo jeszcze, to sam nie wiem. Sądzę, że do ostatniego tekstu, jakkolwiek to rozumieć.
@Komentarze@
Różnorakie w swojej wymowie, stanowią integralną część opowijskiej społeczności i stanowią w większości przypadków, sympatyczne, spoko dopełnienie, a także służą do wyrażania merytorycznych opinii, nawet o tekstach. Wiele ościennych portali, mogło by od nas zapożyczyć: kulturalne wypowiedzi, szlachetne intencje, troskę o świetne samopoczucie i dostrzeganie nowych Autorek i Autorów oraz wszelkie inne dobrodziejstwa, wszelkiego rodzaju. Na przykład wzajemny szacunek i brak słów określanych mianem.
@Don Adminos@
Jest dla nas jak ten Dobry Pasterz, który z wielkim zaangażowaniem i poświęceniem, czuwa na swoimi piszącymi owieczkami. Aczkolwiek nie za bardzo narzuca swoją obecność, by nie zakłócać tak wszędzie potrzebnej wolności beczenia. Jeżeli nawet skarci, pogrozi wirtualnym paluszkiem lub wyrzuci na trochę poza obszar pastwiska, to zaiste czyni to z dobroci serca swego, by portal bezawaryjnie trwać mógł, nie zapaskudzony nadmiernym rygorem i tego tam, będąc wylęgarniom nowych talentów, lub nowostarych. Wszak różnie to bywa. Ważne, że jest wesoło i przytulnie.
@Bitwy@
To militarna część Opowi.pl. co będzie opisana w pradawnych księgach. Na rozedrganych, dudniących stronach, rozgrywane są dantejskie sceny twórcze, prawdziwe zajebiste boje na teksty wszelkiej maści i długości. Spotęgowani zajadli w walce userzy, rosną w potęgę twórczą, gdy wena na sztandarach potencjalnego zwycięstwa łopocze, a wiatr roznosi okrwawione szczątki pokonanych, na tętniącej od stukania w klawisze lub ekrany dotykowe, zdeptanej wolą zwycięstwa ziemi. Zwycięzca dostaje i przypina szpilką na łóżkiem, ozdobną laurkę na wieńcu bobkowym, by ją wielbić wzrokiem lub nawet modły zanosić, o następne zwycięstwo. Niestety. Prawo stanowi, iż laurka jest prezentem przechodnim. Nic dziwnego, że wielu łzy rozpaczy wylewa, gdy musi oddać tak wspaniały obraz, następnemu, co o nią walczyć będzie.
@Userduble@
W naszym opowijskim lesie, wiele drzew dziwnych rośnie, lecz zdecydowanie przeważają klony. Niektórzy robią z nich syrop, gdyż podobno jest dobry na potencję weny. No ale cóż. Nie można narzekać. To jedna z atrakcji turystycznych naszego portalu i nawet czasami fajnie, gdy człek nie wie, czy rozmawia z pierwszym, drugim, trzecim, czwartym itd… wcieleniem sympatycznego drzewka. Co prawda niektórym przez nieuwagę, spadnie nosek nie na to miejsce co trzeba, lub można domniemać nie zawsze trafnie, ale wtedy jeszcze śmieszniej i zabawniej, niż zazwyczaj. Ogólnie to jeno urozmaicenie, odskocznia, dla w pocie czoła piszących.
@Samotne Jutrzenki↔Jedynki@
To kolejne dziedzictwo narodowe Opowi, stanowiące nieodłączny element krajobrazu podtekstowego. Nie złorzeczymy i nie pomstujemy na tego typu załączniki, gdyż są one jak ta sól do dupy… sorry: zupy i dodają jeno smaczku, naszemu ukochanemu portalowi. Nikomu nie szkodzi taka piękna jutrzenka, co bezapelacyjnie wywołuje skojarzenia z zamglonym poetycko świtem i kroplami rosy, niczym diamenty w klonach. Nawet gdy ją zasłoni cały kobierzec gwiazd, to jednak wiadomo, że gdzieś tam pod spodem jest lub są. Cichutkie i same w sobie niewinne. I wtedy z tej nostalgii, łzy wzruszenia niejednemu userowi płyną na stronę.
@Pojebańcy@
Większość naszej opowijskiej społeczności, stanowi grono wszelkich pojebańców różnej maści, do których też mam zaszczyt należeć. Chciałbym jednak stanowczo podkreślić, że w sensie jak najbardziej pozytywnym, dającym wiele możliwości twórczych każdego umysłu, bo u nas głupich po prostu nie ma. Każdy inne dobro wspólne wytwarza, w sensie czytania wzajemnie tekstów, co jest rzecz jasna, nagminne stosowane i woła o pochwałę do nieba. A poza tym jak wiadomo, normalny człowiek nie będzie pisał, a już na pewno nie poezję. Do tego trza być szalonym wariatem, zważywszy na fakt, iż wiersz można rozumieć na wszystkie „świata strony.” Oczywiście prozy to też dotyczy, lecz w mniejszym, proporcjonalnie stopniu.
@Jednostki Wybitne@
Też takie są w opowijskich pieleszach. Cieszy to niezmiernie i napawa dumą. Skromnie i z należytym szacunkiem, sprowadzają nas na jedyne słuszne ścieżki, gdy pobłądzimy niczym te wspomniane wyżej, owieczki. Muszą tylko okulary ochronne zakładać, gdyż miłość do wszystkich bez wyjątku bliźnich, cieknie z ich oczu obficie, a zatem rozmoczyć stronę mogą, nadmiernym miłosierdziem i zawsze celnym spojrzeniem, co dla adresata, balsamem pełnym pociechy i zrozumienia jest.
@Pitolodzy@
To najbardziej elitarna cząstka naszej wspólnoty. Ileż to ważkich tematów o sensie życia, podskakuje w Łódkach Forumowych, na rzece dyskusji, gdzie fale płyną wolno lub uderzają delikatnie o brzegi, niczym syrenki wodne, lecz także gromkie wodospady mają miejsce, tam kipiel wrze i metaforyczne płonie, ogniem wzajemnych tego tam. Już niedługo będziemy pierwszym portalem, gdzie powstanie Wirtualny Uniwersytet Pitologii Polskiej. Zapewne wielu doktorat zrobi i rozsławi naszą społeczność.
@Konkluzja@
Lot nad Opowijskim Gniazdem, to jak szybowanie nad Krainą Szczęśliwości. A że czasami jakieś małe kukułki słychać w tle. No to co z tego? Przeszkadzają nam pocieszne ptaszki? No gdzie tam. Niech sobie fruwają. Ogólnie fajnie jest...
Komentarze (26)
Pozdrawiam
Serdecznie pozdrawiam!
Pozdrawiam serdecznie
Ano, niech sobie fruwają, fajnie jest ?
Pozdr
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania